Obudziłaś się rano w objęciach Harrego.Harry jeszcze spał ale nie chciałaś go budzić.Delikatnie wyrwałaś się z objęć loczka.Poszłaś do kuchni coś zjeść i napić się.Postanowiłaś sobie zrobić tosty i kawę.Robiąc sobie kawę i tosty rozmyślałaś o Harrym.Uśmiechałaś się na samą myśl i biło ci szybciej serce co wydarzyło się dzisiejszej nocy.Ale też jedno wspomnienie cię gnębiło.Czyli to co się wydarzyło w nocy z Niallem.Nienawidziłaś go za to ale też było coś takiego ,że nadal go kochasz...Nie wiedziałaś co.Uświadomiłaś sobie to ,że mimo tego ,że on cię rani to i tak go kochasz.Kochałaś dwóch chłopaków! Jeden był taki ,który był twoim najlepszym przyjacielem a teraz bardzo cię rani a drugi był słodki,miły i opiekuńczy.Niall był dupkiem a Harry kimś na kogo można liczyć zawsze mimo, że długo go jakoś nie znasz.
Zrobiłaś sobie tosty i kawę, usiadłaś przy stole i zaczęłaś jeść pyszne tosty.Usłyszałaś właśnie jak Harry wstaje z sofy i idzie w twoim kierunku.
-Cześć skarbie!-Powiedział Harry całując cię w policzek.Smacznego.
-Cześć! Dziękuję.Głodny jesteś? Może Ci coś zrobić do jedzenia?-Zapytałaś się Harrego.
-Nie, dziękuję.Nie jestem głodny.
-No dobrze...
Zjadłaś szybko śniadanie.
-To ja idę się przebrać, okej?
-Dobrze, ale [T.I] ?
-Tak?
-Ty wracasz ze mną do nas, do chłopaków?-Zapytał się zakłopotany lekko chłopak.
Też zakłopotałaś się tym pytaniem.Nie wiedziałaś czy chcesz wracać tam i widzieć Nialla.
-Nie wiem Harry ..
-Proszę!-Powiedział błagająco Harry
-No dobrze.-Odpowiedziałaś tak bo nie chciałaś zasmucić loczka.
Widać było po chłopaku ,że bardzo chce byś wróciła do nich.Zresztą trochę tak to dziwnie wyszło ,że nawet nie byłaś u chłopaków jednego dnia a już chcę zwiać od nich.
-Ale jeżeli nie będzie mi się podobać u was to wracam tutaj do siebie.
-Dobrze! Bardzo się cieszę ,że wracasz do nas!- Powiedział Harry przytulając cię mocno.
-Jak ty się cieszysz to ja też-Powiedziałaś to uśmiechając się.
Harry namiętnie cię pocałował i powiedział:
-Kocham Cię, ale teraz już leć się przebierać bo mamy zaraz próby.
-Ah, no dobrze, zapomniałam! Aaaa.. I też Cię kocham.-Powiedziałaś i poszłaś szybko się przebrać.
Założyłaś ciemne jeansy, czerwoną bokserkę i czarną bejsbolówkę.Poszłaś jeszcze do łazienki,uczesałaś się i umyłaś zęby.Po chwili już byłaś gotowa.Zeszłaś na dół do Harrego.
-Już jestem gotowa, możemy iść.-Powiedziałaś uśmiechając się do niego.
-Świetnie wyglądasz!-Powiedział przyglądając się tobie.
-Normalnie-Odpowiedziałaś.
-Haha, nie.-Zaśmiał się loczek-Dobrze, chodźmy już.
Zamknęłaś drzwi na klucz i poszłaś do samochodu Hazzy.Harry jako gentelmen otworzył ci drzwi od samochodu.Ty się uśmiechnęłaś i pocałowałaś go w policzek.Harry uśmiechnął się,zamknął twoje drzwi od samochodu i po chwili już jechaliście do domu chłopaków.
Po 10 minutach byliście na miejscu.Weszliście do domu i lekko się zdziwiliście.
-Co ona tu robi?-Zapytał Harry Nialla.
CDN
I jak ten rozdział wam się podoba? ;3 Może jeszcze dzisiaj napiszę dalej jeśli będziecie chcieli oczywiście ;)
Pisz, pisz, pisz, pisz ^^
OdpowiedzUsuńPisaj pisaj.. ^^
OdpowiedzUsuńbo znów mnie w niepewności trzymasz.. xD
<333