Zobaczyłaś jak Niall całuje Amber."Co?! Po tym jak go wybrałam on robi coś takiego?!"
Podbiegłaś do niego i walnęłaś go mocno z liścia.
-Jak mogłeś?! Kochałam Cię! Szczerze myślałam ,że ty też mnie kochałeś ,ale się myliłam.Jestem idiotką ,że ci uwierzyłam!
-Ale to nie tak! Nie pocałowałbym jej! Ja kocham Ciebie, nie ją!-Wskazał na Amber.
-Kochanie, nie oszukuj [T.I].Kłamstwo to naprawdę zły grzech..
-Zamknij się!-Krzyknął do Amber Niall i zwrócił się od razu do ciebie.-Proszę uwierz mi..
-Przepraszam ale nie umiem w to uwierzyć..Przynajmniej nie teraz..-Powiedziałaś z płaczem i pobiegłaś gdziekolwiek gdzie mogłabyś się wypłakać.
Biegłaś najszybciej jak potrafiłaś i w końcu pobiegłaś do jakiegoś lasu, gdzie nikt cię nie znajdzie...
*oczami Nialla*
-Co ty żeś narobiła?! Nienawidzę cię!
-Ja tylko ci zrobiłam przysługę.Już nie chodzisz z tą z zdzirą.I teraz stoi przed tobą dziewczyna twoich marzeń.
-Jakich marzeń?! Nie jesteś moim marzeniem.Jedynym marzeniem jest [T.I].I nie wpierdalaj się do mojego życia i [T.I] dobrze?! Nie chce mieć nic wspólnego, rozumiesz?! Po prostu się odwal!
-Ale nie rozumiesz tego ,że ja cię kocham?!
-A ja cię nie kocham.Nie rozumiem jak mogłem się zakochać w rozpuszczonej i na dodatek plastikowej dziewczynie? A nie... Ciebie nawet nie można nazwać dziewczyną.Dla ciebie powinni wymyślić nową rasę albo coś... A wiesz jaka to byłaby rasa? Plastików!
-Jak ty możesz tak mówić?! Kochanie no...
-Żadne kochanie! Daruj sobie te teksty bo i tak cię nie kocham.A słodkimi słóweczkami pogarszasz swoją sprawę i bardziej cię nienawidzę.
-Pffff... Leć już tam do swojej zdziry.Gdziekolwiek jest.Może już moi koledzy ją znaleźli.Może jest już nie żywa.Hahahahahhahahaha!
-O ty kurwo!-Krzyknąłem do niej zezłoszczony i pobiegłem najszybciej jak umiałem ,aż mi dech w piersiach zaparło.
Nie wiedziałem gdzie biegnę.Krzyczałem imię dziewczyny , którą tak bardzo kocham.I mógłbym poświęcić całe swoje życie dla niej.Gdyby mi kazała bym poszedł z nią na koniec świata zrobiłbym to..Dla niej.Ona dla mnie dużo znaczy.Nie wiedziałem co bym sobie zrobił gdybym ją stracił.
Ja..Ja bym tego nie wytrzymał.Nie wytrzymałbym dnia bez niej.Odkąd ją kocham to ona jest dla mnie najważniejsza.A co do Amber.. Nigdy jej nie kochałem.To było tylko zauroczenie.Byłem głupi.Jak ją dzisiaj zobaczyłem to czułem tylko obrzydzenie do niej i do jej wyglądu.Kilo tapety,piercing w uszach, w języku i pępku.Cycki na wierzchu, miniówka taka,że widać jej tyłek.I miliony chłopaków ,którzy w myślach jak patrzą na nią mówią: Niezła z niej dziweczka.Ruchałbym ją.
Patrzyłem po barach,parkach.. Nie ma jej.Gdzie ona do cholery jest?! Martwię się o nią.I to bardzo.Modliłem się teraz by nic jej nie było.Szukałem jej dalej.Domyślałem się teraz ,że [T.I] nie będzie w żadnych barach tylko w miejscu gdzie nikt się nie będzie domyślał.A może w lesie? Niedaleko parku.Tak, ona powinna tam być! Biegłem jeszcze szybciej.Miałem lekką zadyszkę ale ona była najważniejsza.Ona była całym moim światem.
Po 10 minutach byłem w lesie.Las jest duży, więc zanim ją znajdę to minie.
Nagle usłyszałem krzyk.Krzyk [T.I].Popędziłem za krzykiem [T.I].Gdy ją znalazłem, przeraziłem się bardzo...
CDN
Hah, mam kompa i od razu się rozpisuję ;D mam nadzieję ,że wam się spodoba rozdział.. 8 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!!
super piszzz koffam to wix en
OdpowiedzUsuńDalej , dalej ♥
OdpowiedzUsuńBoziu!!! Jak zawsze ZZZAAAEEEBBBIIISSSTTTYYY!!! <333
OdpowiedzUsuńKochamkochamkocham! <3 pisaj dalej kochana.. *.* <3
o ty małpeczkoo aż 8 ?? no nie za dużooo oj ty a napisz dziś nexta bo jestem zaskoczona masz talent dziewczyno śledze twpojego bloga od początku i nie moge sie doczytać bo ty nagle kończysz i piszesz 10 kom. prosze :D pisz dla przyjemnści a nie dla komentarzy
OdpowiedzUsuńno ja nie wytrzymam pisz dalej jest cudowny
OdpowiedzUsuńdajesz nexta! super!!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie coś dłuższego. Kocham. xx
OdpowiedzUsuńFajny, fajny ;D Piszesz nexta, jestem ósma ^^
OdpowiedzUsuńNo kurde pisz a nie <3 <3
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY !! pisz szybko bo nie mogę się doczekać ! :**
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń