ile osób tu zajrzało? ;3

niedziela, 31 marca 2013

Niall rozdział 38

Momentalnie byłam już w wodzie.Lodowatej oraz brudnej wodzie.Jezioro było głębokie lecz dosyć małe co powodowało ,że się topię.Chciałam tego.Jeszcze troche i moje problemy się skończą.Już na zawsze.
Powoli woda dostawała się do moich płuc.Dusiłam się...Jeszcze pare sekund mojego życia.Umierałam.
A właściwie byłam bardzo blisko śmierci... Bo gdy już traciłam powietrze to ktoś mnie wyciągnął.Wziął mnie na ląd.Gdzie zaczął robić mi sztuczne oddychanie i resuscytację.Serce zaczęło mi bić tak jak wcześniej przed moim skokiem a oddech w piersi powrócił.Mogłam normalnie oddychać.
-[T.I]?Słyszysz mnie?-Usłyszałam głos Nialla.
-Tak słyszę cię.-Odpowiedziałam zachrypniętym głosem.
-Czemu to zrobiłaś?!
-Bo nie chce żyć.
-Co?!
-Niall nie krzycz.Ja po prostu nie chcę żyć.
-Powiedz mi dlaczego.
-Bo jestem morderczynią.Ja nie mogę żyć w ciągłym strachy przed tym co zrobiłam.A zrobiłam coś strasznego.Zabiłam 2 osoby.Jestem morderczynią! I na dodatek ludzie mnie znienawidzą za to co nie powinnam robić.
-Nikt cię nie znienawidzi.Wszyscy będą cię lubić.A ja nadal będę cię kochać.Jakbyś zabiła nawet 100 osób ja będę dalej cię kochać.
-Przestań!-Wykrzyknęłam.
Nie mogłam tego słuchać.Po prostu nie.. Niall mówił głupoty.Nic nie zmieni tego ,że ich zabiłam.Owszem oni chcieli mnie zabić ale ja ich nie mimo, że to zrobiłam.Czuję się kimś kto powinien być teraz w więzieniu.Nie chciałabym tego ale zabiłam te osoby a to przestępstwo.
-Wracajmy do domu.-Powiedział Niall.
-Nigdzie nie idę.Ty możesz iść.
-A zakład ,że idziesz?-Powiedział to i usta wygiął w łobuzerskim uśmiechu.Bałam się tego uśmiechu.
Wziął mnie przez ramię i szliśmy w stronę domu.A ja krzyczałam by mnie puścił ale na nic.Po jakimś czasie mnie puścił gdy staliśmy przed drzwiami do domu.
-Teraz mogę cię postawić.-Powiedział to i mnie postawił.
Udałam focha i weszłam do środka.
-Oj no skarbie nie fochaj się.
Zaśmiałam się.
-Kto tu się focha?-Zapytał się zza moich pleców Zayn.
-[T.I]-Powiedział Niall.
-Uuuu... No to masz przerąbane.-Zaśmiał się.
Poszłam do swojego pokoju, a Niall poszedł za mną.Zamknęłam za sobą drzwi i nagle po tym Niall naparł na mnie.Żucił mnie na łóżko i zaczął namiętnie całować.Dłuuugo to trwało.
-To co wybaczysz mi?-Zapytał się Niall nie przestając całować mnie po ciele.
-Tak.-Odpowiedziałam po namyśle.Nie umiałam się na niego gniewać.
Uśmiechnął się szeroko i przeszedł na dalsze pieszczoty.Pieszczoty były namiętniejsze i odważniejsze... A co było dalej.. Hm... Powiem tak.. Straciłam dziewictwo z kimś bardzo wyjątkowym!

CDN
A więc tak... Dedykuję ten rozdział Paulinie,Gabi i jeszcze jednej Paulinie ;3
Co do opowiadania to chyba będę go kończyć.Chcecie koniec opowiadania i żebym napisała inne opowiadanie czy pisała dalej to opowiadanie.Ja myślałam nad skończeniem go i napisanie czegoś innego ale też to wasza decyzja.A i jesze jedno.. 11 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!

poniedziałek, 25 marca 2013

Niall rozdział 37

*Oczami [T.I]*

Następnego dnia obudziłam się przerażona w objęciach Nialla.Śniło mi się coś strasznego..A mianowicie w snach pojawiał się obraz jak Amber mnie torturuje a potem zabija.To coś strasznego! A mój umysł bardzo szwankuje po ostatnim dniu, a to dlaczego? Bo zabiłam dwie osoby! Jestem morderczynią! Boję się samej siebie...
Niall mówił żebym się nie przejmowała tym, że zabiłam Amber i jakiegoś faceta bo zrobiłam to dla swojego dobra.Może i ma rację ale ja nie mogę przestać myśleć, że dwie osoby nie żyją dzięki mnie.Nie mogę zapomnieć jak wbiłam ich nóż prosto w serce.
Poczułam jak Niall się porusza.Wybudza się ze snu..Po chwilii otworzył swoje powieki, pokazując swoje nieziemskie oczy.Przytuliłam się do niego.Tego mi było trzeba.Chłopak się uśmiechnął i mocno przytulił mnie.Wiedział ,że jestem w rozsypce..
-Kotku, nie przejmuj się tym wszystkim.-Powiedział smutno blondyn.
Widać ,że martwił się o mnie.W głębi duszy dziękowałam Bogu ,że Niall taki jest i ,że dał mi go.Mimo ,że na niego nie zasługuję.
-Nie umiem..-Odpowiedziałam po pewnym czasie.
-Umiesz, tylko uwierz w siebie.
-Nie, nie umiem.Przepraszam..-Powiedziałam to i wyrwałam się z objęć chłopaka.
Wybiegłam ze szpitala i biegłam w stronę mostu.Chciałam skończyć z życiem.Jestem morderczynią ,a taką nie chce być..
Zgubiłam Nialla ,więc ułatwiało Ci to skończenie z życiem.. Po 9 minutach dalszego biegania było widać most.Podbiegłam do niego.Weszłam na drewnianą barierę mostu i jak gdyby nic wskoczyłam do jeziora...

CDN
I jak podoba się rozdział? ;3 nexta może jutro napiszę..A i jakby co 10 komentarzy i piszę nexta!! ;3

czwartek, 21 marca 2013

Niall rozdział 36

Zawachałem się..I nagle dostałem w głowę czymś metalowym.Amber mnie odrzuciła i zaczęła uciekać z kimś.Spojrzałem na łóżko [T.I].Przeraziłem się.Nie było jej tam.Po chwili usłyszałem krzyk Amber i jakiegoś faceta.Szybko pobiegłem w stronę gdzie krzyczeli.Szedłem korytarzen i nagle zobaczyłem kałużę krwi.A za leżącymi a włąściwie zabitymi siedziała z podkulonymi kolanami [T.I]. Płakała.Podszedłem do niej i ją przytuliłem.Dziewczyna wtuliła się we mnie i wybuchła płaczem.
-Nie płacz.Już po wszystkim.-Uspokajałem ją.
-Zabiłam ich... 
-Tak.Ale już Amber nic nam nie zrobi.
-Zabiłam ich...-Powtarzała zdanie.
Uspokajałem ją jak mogłem.Obwiniała się bardzo i bała się strasznie tego co zrobiła.Po godzinie [T.I] się uspokoiła i zasnęła opierając głowę o moje ramię.

CDN
Tak wiem bardzo krótkie ale nie mogłam napisać dłuższego bo mam karę ;/

wtorek, 19 marca 2013

Niall rozdział 35

-Dziewczyna może nie przeżyć.
I to właśnie usłyszałem od lekarza.Nie! To nie możliwe! Po prostu nie możliwe! 
-[T.I] może umrzeć w każdej chwili.Przykro mi.
-Nie.Nie! To nie może być prawdą!
-Przykro mi.
Po moim policzku zaczęły spływać łzy.Nie mogłem pogodzić się z tym ,że mogłem ją stracić.Najważniejszą osobę mojego życia.Boże, czemu moje życie zawsze musi się jebać?! Kiedy jest dobrze to potem wszystko się jebie.I z genialnego, takiego zajebistego życia przechodzi na najgorszy na świecie.
[T.I] brali do jakiejś sali ale teraz nie chciałem być przy niej mimo ,że to mogłyby być ostatnie jej minuty życia.Ja.. Ja po prostu muszę wyjść na chwilę na dwór.Muszę chwilę pobyć sam.
Usiadłem na ławce przy szpitalu i znowu... Usłyszałem dźwięk dzwoniącego mi telefonu.Patrze kto to...Amber.Ja pierdole.
-Czego kurwa chcesz?
-A nic takiego ważnego.. Widzę ,że jesteś przybity.Czyżby [T.I] umarła.Hahahhahahahah!
-Co?! Skąd to wiesz?! Gdzie ty jesteś?! I odpierdol się od [T.I] dobrze?!
-Ja? Jestem wszędzie.Rozglądaj się wszędzie a może mnie znajdziesz.
I tak zrobiłem.Rozglądałem się.Nie widziałem jej.
-A może zobacz w oknach szpitala..
Zrobiłem to i nagle zobaczyłem ją w oknie w sali gdzie leżała [T.I]
-O ty kurwo!-Krzyknąłem to i biegłem jak najszybciej do [T.I]
Po chwili byłem tam gdzie była [T.I] i Amber.
Amber nie spała.Po jej oczach było widać ,że jest bardzo przestraszona.
-Nie podchodź bo poderżnę jej gardło!-Krzyknęła Amber przykładając do [T.I] gardła nóż ostry.
Nie ruszałem się.Nie mogłem nic zrobić.Nic! Jakbym się ruszył [T.I] by już nie było.
-Nic jej nie rób, proszę.Mnie zabij.Możesz wszystko ze mną zrobić ale nie zabijaj jej i nic jej nie rób.
-Myślisz ,że to jest takie proste? Nie! Ona musi cierpieć.Musi na twoich oczach!-Krzyknęła i wzięła rękę [T.I].Podcięła jej żyły.
Tego było już za wiele! Podbiegłem tak szybko ,że nawet Amber nie zdążyła nic zrobić.Żuciłem ją na podłogę odebrałem jej nóż.Usiadłem na niej by nie uciekała i teraz to ja przykładałem jej zaostrzony nóż do gardła.Już miałem ją zabić ale się zawachałem...

CDN
No i oczekiwany rozdział przez was ;D od razu mówię ,że 10 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!

niedziela, 17 marca 2013

Niall rozdział 34

Gdy ją zobaczyłem, przeraziłem się... Była cała we krwi.Nikogo poza mną i [T.I] nie było.Podbiegłem do niej i wziąłem swój telefon.Zadzwoniłem po pogotowie.
-Nie zdąża przyjechać.Niall ja umieram.-Powiedziała słabo [T.I]
-Nie, nie umierasz.Błagam!-Zacząłem panikować.Nie chciałem stracić jej.Tak ją kochałem.
-Umrę..Niall.. Chciałabym cię przeprosić ,że ci nie uwierzyłam.Przepraszam Cię tak bardzo mocno.-Mówiła coraz słabiej.
-To już nie ważne.Ważne jest to byś oddychała.Wdech i wydech..
-Dobrze zrobię to dla ciebie ale mi.. Coraz gorzej się oddycha.Niall, zrób coś..Ja nie chce umierać.Ja chcę być przy tobie, ja chcę żyć.
-I będziesz żyć.Nie pozwolę ci odejść.-Powiedziałem to i lekko pocałowałem [T.I]
-Kocham Cię.-Powiedziała.
-Ja ciebie też.
Było słychać dźwięk syreny pogotowia.Mężczyźni odciągnęli mnie od niej..Wzięli ją pospiesznie do karetki.Pozwolili mnie jechać razem z nimi i moją dziewczyną ,która była na skraju śmierci.Podłączyli ją do kroplówki i dali maskę tlenową.Oddychała..To dla mnie się liczyło.
[T.I] wołała moje imię przez maskę.Prosiła mnie bym ją złapał za rękę i żebym był przy niej.Złapałem ją za rękę tak jak mnie prosiła i odpowiedziałem jej: Zawsze będę przy tobie.
Po 5 minutach byliście w szpitalu.[T.I] od razu wzięto na salę operacyjną.Bałem się o nią.I to bardzo.
Czekałem długo..Nagle ktoś zadzwonił do mnie..Amber kurwa! Odebrałem mimo ,że nie chciałem z nią gadać.
-Zabiję cię szmato.-Powiedziałem na powitanie.
-Oj kotku nie tak agresywnie! Jak tam u twojej kochanej [T.I]. Ah.. Pewnie już nie żyje , albo leży na sali operacyjnej i ból ją wszędzie przepełnia po całym ciele.Oh jak jej szkoda!
-Tylko to chciałaś mi powiedzieć?!-Powiedziałem waląc o ścianę ze złości.
-Tak w sumie..To tak.
-Spierdalaj.-Powiedziałem i rozłączyłem się.
Boże ale z niej dziwka! Nienawidzę jej!
Usiadłem sobie na krześle i nadal czekałem na [T.I].Byłem strasznie nerwowy teraz.Coraz bardziej się bałem i wnerwiła mnie Amber.
Po 30 minutach lekarze wyszli z [T.I].Była nie przytomna.
Podbiegłem do jednego lekarza i spytałem się czy nic jej nie jest a lekarz odpowiedział... 

CDN
9 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!!

piątek, 15 marca 2013

Niall rozdział 33

Zobaczyłaś jak Niall całuje Amber."Co?! Po tym jak go wybrałam on robi coś takiego?!"
Podbiegłaś do niego i walnęłaś go mocno z liścia.
-Jak mogłeś?! Kochałam Cię! Szczerze myślałam ,że ty też mnie kochałeś ,ale się myliłam.Jestem idiotką ,że ci uwierzyłam!
-Ale to nie tak! Nie pocałowałbym jej! Ja kocham Ciebie, nie ją!-Wskazał na Amber.
-Kochanie, nie oszukuj [T.I].Kłamstwo to naprawdę zły grzech..
-Zamknij się!-Krzyknął do Amber Niall i zwrócił się od razu do ciebie.-Proszę uwierz mi..
-Przepraszam ale nie umiem w to uwierzyć..Przynajmniej nie teraz..-Powiedziałaś z płaczem i pobiegłaś gdziekolwiek gdzie mogłabyś się wypłakać.
Biegłaś najszybciej jak potrafiłaś i w końcu pobiegłaś do jakiegoś lasu, gdzie nikt cię nie znajdzie...

*oczami Nialla*
-Co ty żeś narobiła?! Nienawidzę cię! 
-Ja tylko ci zrobiłam przysługę.Już nie chodzisz z tą z zdzirą.I teraz stoi przed tobą dziewczyna twoich marzeń.
-Jakich marzeń?! Nie jesteś moim marzeniem.Jedynym marzeniem jest [T.I].I nie wpierdalaj się do mojego życia i [T.I] dobrze?! Nie chce mieć nic wspólnego, rozumiesz?! Po prostu się odwal!
-Ale nie rozumiesz tego ,że ja cię kocham?!
-A ja cię nie kocham.Nie rozumiem jak mogłem się zakochać w rozpuszczonej i na dodatek plastikowej dziewczynie? A nie... Ciebie nawet nie można nazwać dziewczyną.Dla ciebie powinni wymyślić nową rasę albo coś... A wiesz jaka to byłaby rasa? Plastików!
 -Jak ty możesz tak mówić?! Kochanie no...
-Żadne kochanie! Daruj sobie te teksty bo i tak cię nie kocham.A słodkimi słóweczkami pogarszasz swoją sprawę i bardziej cię nienawidzę.
-Pffff... Leć już tam do swojej zdziry.Gdziekolwiek jest.Może już moi koledzy ją znaleźli.Może jest już nie żywa.Hahahahahhahahaha! 
-O ty kurwo!-Krzyknąłem do niej zezłoszczony i pobiegłem najszybciej jak umiałem ,aż mi dech w piersiach zaparło.
Nie wiedziałem gdzie biegnę.Krzyczałem imię dziewczyny , którą tak bardzo kocham.I mógłbym poświęcić całe swoje życie dla niej.Gdyby mi kazała bym poszedł z nią na koniec świata zrobiłbym to..Dla niej.Ona dla mnie dużo znaczy.Nie wiedziałem co bym sobie zrobił gdybym ją stracił.
Ja..Ja bym tego nie wytrzymał.Nie wytrzymałbym dnia bez niej.Odkąd ją kocham to ona jest dla mnie najważniejsza.A co do Amber.. Nigdy jej nie kochałem.To było tylko zauroczenie.Byłem głupi.Jak ją dzisiaj zobaczyłem to czułem tylko obrzydzenie do niej i do jej wyglądu.Kilo tapety,piercing w uszach, w języku i pępku.Cycki na wierzchu, miniówka taka,że widać jej tyłek.I miliony chłopaków ,którzy w myślach jak patrzą na nią mówią: Niezła z niej dziweczka.Ruchałbym ją.
Patrzyłem po barach,parkach.. Nie ma jej.Gdzie ona do cholery jest?! Martwię się o nią.I to bardzo.Modliłem się teraz by nic jej nie było.Szukałem jej dalej.Domyślałem się teraz ,że [T.I] nie będzie w żadnych barach tylko w miejscu gdzie nikt się nie będzie domyślał.A może w lesie? Niedaleko parku.Tak, ona powinna tam być! Biegłem jeszcze szybciej.Miałem lekką zadyszkę ale ona była najważniejsza.Ona była całym moim światem.
Po 10 minutach byłem w lesie.Las jest duży, więc zanim ją znajdę to minie.
Nagle usłyszałem krzyk.Krzyk [T.I].Popędziłem za krzykiem [T.I].Gdy ją znalazłem, przeraziłem się bardzo... 

CDN
Hah, mam kompa i od razu się rozpisuję ;D mam nadzieję ,że wam się spodoba rozdział.. 8 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!!

czwartek, 14 marca 2013

Niall rozdział 32

Rano obudziłaś się bez Nialla i już wiedziałaś gdzie jest..Nie było to trudne do zgadnięcia.Był za pewne w kuchni.
Zeszłaś na dół i poszłaś prosto do kuchni.Zdziwiłaś się bo Nialla nie było.Zobaczyłaś dwie karteczki napisane przez chłopaków.Na jednej było napisane: "Wyszliśmy z Danielle,Eleanor i Perrie na imprezę.Masz przy okazji mieć okazję być sama z Niallem, więc ...Dobrze się bawcie! ;D Liam, Louis i Zayn PS: Nie szalejcie za bardzo" a na drugiej: "Idę do sklepu a potem się przejść gdzieś. Harry xx.
"No to jestem sama z Niallem.Tylko gdzie on jest?-Pytałaś się siebie.
-Niall! Niall, gdzie jesteś?- Zaczęłaś wołać Horanka.
Nie odzwywał się.A może nie słyszał cię? Zaczęłaś szukać go po każdych pokojach.Nie było go w żadnym.Zastanawiałaś się gdzie jest.Postanowiłaś zadzwonić do niego.Nie odbierał.Nie wiedziałaś gdzie go szukać.Jakby gdzieś wychodził to by ci raczej powiedział.Poszłaś do salonu i włączyłaś telewizję.Leciał jakiś film romantyczny ale nie skupiałaś się na nim bo martwiłaś się o Nialla.I to bardzo!
"A co jeśli coś mu się stało albo coś?!"-Pytałaś się siebie i bardziej się zamartwiałaś.Na myśl przychodziły ci straszne myśli.
Nagle usłyszałaś wibrację w kieszeni jeansów.Dostałaś smsa.Od Nialla.Był takiej treści: "Chodź szybko do parku." Odpisałaś mu "ok" i pospiesznie wyszłaś z domu lekko potargana.Po 10 minutach byłaś na miejscu.Widziałaś Nialla i po chwili twoje serce rozbiło się na miliony kawałeczek.Zobaczyłaś jak Niall...

CDN
hah, trzymam w napięciu ;D piszcie jak wam się podoba rozdział ;3 6 KOMENTARZY I PISZĘ NEXTA!

wtorek, 12 marca 2013

Niall rozdział 31

Wieczorem gdy już spałaś ktoś zapukał do twoich drzwi.Otworzyłaś oczy i zastanawiałaś się kto puka do twoich drzwi.I ujrzałaś po chwili Nialla.
-Obudziłem cię księżniczko?-Zapytał się Niall
-Może..-Odpowiedziałaś.
-Przepraszam..Nie chciałem cię obudzić.
-Nic się nie stało.
-Stało.-Powiedział smutno chłopak.-Bo widzisz..Ty nie walnęłaś się w głowę, tylko Amber przysłała jakiegoś gościa by ci coś zrobił.Byś zemdlała.Na sczęście gościu był słaby i Harry powalił go na nogi.
-Czemu mi nie powiedzieliście? Czemu 
mnie okłamaliście?!
-Nie chcieliśmy ale.. My martwimy się o ciebie,że coś ci się stanie.Amber chcę się do ciebie dorwać i cię zabić.
-Ale ja jej nic nie zrobiłam!
-Według niej zrobiłaś.Wie,że ja cię kocham więc się stara byś zniknęła z jej oczu i chce być znowu ze mną.Nie uda jej się.
Po twoich policzkach poleciały łzy.
-Niall..Ja się boję.-Wybuchłaś płaczem mówiąc to.
-Nie bój się.Nic ci się skarbie nie stanie.Już my o to zadbamy.
-Dziękuję.-Powiedziałaś się do Nialla mimo wielkiego bólu głowy.
Niall pocałował cię namiętnie co dało ci poczucie bezpieczeństwa.
-Kocham cię.-Powiedziałaś to.
-Ja ciebie też i to baardzo mocno.
Uśmiechnęłaś się i złączyłaś wasze wargi w czułym pocałunku.
Wpatrywaliście się w siebie zakochani.Według ciebie Niall był taki słodki i romantyczny.Horan gładził cię po policzku dłonią i wargami muskał twój płatek ucha.Ty się uśmiechałaś przy każdych jego pieszczotach.Po jakimś czasie poczuliście się senni i zasnęliście na łóżku w objęciach...

CDN
I jak? ;3 dzisiaj postanowiłam dodać jakieś romantyczne sceny, mam nadzieję,że mi wyszły ;D

poniedziałek, 11 marca 2013

Niall rozdział 30

Obudziłaś się z wielkim bólem głowy.Ból był nie do opisania.Gdy otworzyłaś oczy miałaś rozmazany obraz ale po chwili miałaś taki jak zwykle.Zobaczyłaś 2 chłopaków patrzących na ciebie.To był Harry i Niall.
-Patrz! Obudziła się!-Krzyknął Niall.
-Jak dobrze! Martwiliśmy się o ciebie!-Powiedział Harry.
-Co? Co się stało? I czemu mnie tak boli głowa?-Pytałaś się chłopaków.
-A walnęłaś się mocno w głowę i na prawie 2 dni straciłaś przytomność.-Skłamali.
-Oh..Musiałam się nieźle walnąć bo mnie łeb tak boli ,że masakra! A najdziwniejsze jest to,że wgl tego nie pamiętam.
Spojrzałaś to na Nialla to na Harrego.U Harrego coś rzuciło ci się w oczy.Loczek miał na czole siniaka ,który właśnie zakrywał swoją grzywką.
-A ty czemu masz takiego siniaka na czole? 
-Jakiego siniaka? Nie mam żadnego siniaka.-Zaczął gładzić sobie czoło i po chwili swoją ręką natrafił na góza.Syknął z bólu.
-Masz..I nie kłam..-Powiedziałaś lekko zdenerwowana.
-Yyyy...Też walnąłem się..Tylko, że w czoło..
-Jasne...-Powiedziałaś to nie wierząc w jego słowa.
Coś było nie tak? Coś ukrywał, tylko co? Zastanawiałaś się....

CDN
Wiem,że krótki i wgl ale chyba mi to wybaczycie.Lekko zmęczona jestem ;c

niedziela, 10 marca 2013

Niall rozdział 29

Był to... Harry.
-Harry co tu robisz?- Zapytałaś się chłopaka.-Przecież ty..Nie chcesz mnie widzieć i nienawidzisz mnie..
-Nic takiego nie mówiłem.-Powiedział Harry.Po jego głosie można było usłyszeć załamanie.-Ja cię nadal lubię a nawet nadal... Kocham.Wiem ,że wybrałaś Nialla ale chcę żebyś wiedziała, że nie przestanę ciebie kochać.Nie mam zamiaru odbijać ciebie Niallowi.Nie chcę być okropnym przyjacielem.
-Zostaniemy przyjaciółmi?-Zaproponowałaś.
-Tak, zostańmy przyjaciółmi.Wiesz...Nigdy bym się na ciebie długo gniewał.
-Naprawdę?
-Tak.
-Kochany jesteś.
-Czyli między nami już na pewno ok?- Zapytał się.
-Tak, na pewno.
-To dobrze.-Powiedział Harry i przytulił cię mocno.
Wtuliłaś się w niego.
-Wiesz...Też cię kocham..Ale jako przyjaciela.
-Zawsze coś.-Powiedział uśmiechając się lekko.
-Chce ci się wracać do domu?
-Szczerze mówiąc? Nie.Może pójdziemy do baru? Napić się..
-Hm... Czemu nie? Chodźmy.
No i poszliście.. Nie mieliście dużo do przejścia.Koło parku było dużo barów.Weszliście do jednego z nich.Poprosiłaś barmana by ci zrobił drinka, Harry zamówił jakąś wódkę,którą po zapachu można było poznać ,że jest mocna.Szybko wypił wódkę i poprosił o następną.Po chwili chciał prosić o następną szklankę tej wódki ale ty mu nie pozwoliłaś.Kierowałaś go do wyjścia.Wyszliście na zewnątrz i szliście do domu.Ale nagle straciłaś przytomność bo ktoś walnął cię w głowę bardzo mocno czymś szklanym....

CDN
Wiem, taki nudny ten rozdział ;/ ale mam nadzieję,że wam się spodobał ;3 5 KOMENTARZY PISZE NEXTA!

sobota, 9 marca 2013

Niall rozdzial 28

-Kocham bardziej..-Przerwałaś na chwilę.Nie chcialaś tego mówić bo wiedziałaś, że za chwilę kogoś zranisz.Ale musiałaś to powiedzieć.
-No powiedz.-Prosił ładnie Zayn.
-Kocham bardziej...-Powtórzyłaś zdanie.-...Nialla.
-Co?! Jakto ? Przecież ja tak cię kochałem, czy to ci nie wystarczało?!-Wybuchnął krzykiem Harry a po chwili można było dostrzec na jego twarzy łzy, a po twoim policzku spłynęła pojedyncza łza.
-Przykro mi.-Powiedziałaś a Harry wstał energicznie i poszedł na góre do pokoju lekko się chwiejąc.
Wszyscy patrzyli się na butelkę, tylko Niall nie.Blondyn był uradowany, ty nie za bardzo.Było ci przykro z powodu Stylesa.A co do sytuacji..Była niezręczna..
Wstałaś i kierowałaś się do drzwi by wyjść na dwór.Niall wstał i poszedł za tobą.
-Gdzie idziesz?-Zapytał się Niall.
-Przejść się.
-Idę z tobą.
-Nie.
-Prooszę.
-Nie!-Krzyknęłaś.-Nie idziesz ze mną.-Powiedziałaś to łagodniej.
Chłopak zamilkł a ty wyszłaś na świerze powietrze.Nie wiedziałaś gdzie pójść.Przez 30 minut szlajałaś się po mieście.Potem postanowiłaś pójść do parku.Poszłaś do parku i usiadłaś na ławce.W tym miejscu zawsze byłaś gdy było ci źle.Myślałaś o tym czy dobrze zrobiłaś...Zraniłaś Harrego.Nie chciałaś tego..
Ktoś nagle dosiadł się do ciebie.Spojrzałaś się na tą osobę.Był to....

CDN
Ten rozdział dedykuję Marcie, mojej koleżance ;3 Komentujcie jak wam się podoba rozdział ;3

poniedziałek, 4 marca 2013

Niall rozdział 26

Zbliżała się małymi krokami impreza..Nie miało być na niej dużo osób.Może i lepiej-pomyślałaś.Nie chciałaś jakoś by w waszym domu było pełno ludzi, którzy by rozwalili wam wszystko a w niektórych miejscach jakaś para by się kochała.Nie lubiłaś zawsze takich imprez, wolałaś takie raczej spokojniejsze.Nie takie jak w filmie "Project X" gdzie rozpierdziel był i pełno upitych ludzi lub kochających się.
Postanowiłaś się umyć i naszykować się.Mycie zajęło ci z jakieś 10 minut, szybko się myłaś bo zimna woda leciała.Widocznie nie ty jedna myłaś się w tej chwili.Z ręcznikiem owiniętym wokół twojego ciała poszłaś do twojej szafy z ubraniami.Nie wiedziałaś co za bardzo założyć.Chciałaś bardziej coś bardziej wyzywającego więc założyłaś dosyć krótką sukienkę z lekkim dekoltem.Jeszcze tylko umalować się i uczesać i będziesz świetnie wyglądać! Więc tak też zrobiłaś i po 30 minutach byłaś gotowa.Zobaczyłaś na telefonie ,która jest godzina, 17:53.Zaraz się zacznie...
Melanie przyszła do ciebie.Jak ją zobaczyłaś to opadła ci szczęka.Zajebiście wyglądała! 
-Woow, jak ty genialnie wyglądasz!-Powiedziałaś z zachwytem.
-Ty też!
-No, no Zayna oczarujesz dzisiaj wyglądem!
-Mam taką nadzieję.Właśnie dla niego tak się wyszykowałam.No... A ty dla kogo się tak wyszykowałaś?-Zapytała się Melanie unosząc brwi.
-Dla... A nie powiem..Dowiesz się w swoim czasie.-Zaśmiałaś się.
-Ej no! To już nie powiesz tego swojej przyjaciółce?
-Powiem, ale to później.
Melanie miała coś już powiedzieć ale ktoś jej przerwał...Głos Zayna.Wszedł właśnie do twojego pokoju mówiąc byśmy zeszły na dół i przy okazji zamierając gdy na nas spojrzał.
-Wy...Wy... Tak łaaaaaaaaadnieeeee wyglądacie.-Powiedział zauroczony Zayn.
Zaśmiałyście się i podziękowaliście chłopakowi.Zeszliście na dół gdzie chłopcy na was czekali.Śmiałyście się bo każdy chłopak miał minę taką jakbyście były wielkim lizakiem ,którego chce właśnie zjeść małe dziecko.
Zayn i Louis wmontowali kabelki do głośników i po chwili rozbrzmiała muzyka.Goście zaproszeni przez chłopaków zaczęli przychodzić...Z wielkimi butelkami alkoholu."Boże i my to wszystko wypijemy?! Kac będzie wieelkii!."-Pomyślałaś.
I zaczęli polewać... "A co mi tam? Raz się żyje..Trzeba troche poszaleć"-Powiedziałaś do siebie.Dali ci jedną wielką butelkę jak każdemu innemu.Otworzyłaś wódkę i wypiłaś trochę.Lekko się skrzywiłaś ale po chwili twoja mina była już normalna.Wypiłaś jeszcze troszkę i poszłaś na parkiet do chłopaków i tam tańczyłaś z nimi roześmiana...
Po paru godzinach już nikogo nie było..Wszystko porozwalane było ale nie przejęliście się tym.Byliście lekko schlani ale zbyt trzeźwi by chodzić,rozumować co do siebie mówimy i mówić normalnie.Postanowiliście pograć sobie w butelkę.Graliście tylko na prawdę.Na początku na szczęście nie wpadała butelka na ciebie, ale i tak musiała bo jakże nie inaczej?
-Kogo kochasz?-Zapytał się Liam.
Postanowiłaś wreszcie powiedzieć kto ci się podoba i z kim chcesz być...
-Kocham....

CDN
Hahahahhaha wiem ,że mnie zabijecie ;D ale dowiecie się kogo kocha już w nexcie ;3 wgl jak wam się podobał rozdział? ;3 mówcie szczerze ;p
No i czy mogłybyście przeczytać bloga mojej koleżanki? ;3 dopiero co zaczyna (pisze o 1D) napisała na razie dłuuuuuuugi prolog i mam nadzieję ,że wam się spodoba :) http://czytelniaimaginow.blogspot.com/2013/03/oboz-muzyczny-1.html?m=1 

sobota, 2 marca 2013

Niall rozdział 25

Boże, tak właśnie teraz obudził się Harry!! Tak się cieszyłaś i przytuliłaś się mocno do niego.
-Miłe powitanie.-Zaśmiał się Harry.
Też się zaśmiałaś.Niall też przytulił Harrego i po chwili już dzwonił do chłopaków by przyjechali zobaczyć Harrego.Chłopaki razem z Melanie mieli być za jakieś 10 minut.Popatrzyłaś na monitor  już było ok, pokazywał impuls,że bije mu serce i co najważniejsze żyje! Nie mogłaś wyrazić swoich uczuć.Po prostu byłaś mega szczęśliwa.
-Jak się czujesz?-Zapytałaś się Harrego.
-Dobrze, nawet bardzo dobrze.
-To się cieszę.-Powiedziałaś uśmiechając się do niego.
Niall zawołał pielęgniarkę.
-Hej Harry.Czy wszystko gra? czy dobrze się czujesz? Masz jakieś zawroty głowy albo coś? Albo może masz zanik pamięci?
-Dzień dobry.Jest okej, bardzo dobrze się czuję, nie mam zawrotu głowy oraz zaników pamięci.
-Muszę się upewnić.Jeżeli nie będziesz mieć to nie ma sensu cię tu trzymać.I wypuścimy cię jeszcze dzisiaj.Ile to jest 2*2+3?
-Banał.Oczywiście ,że 7.
-Jak ma na imię twoja o tu koleżanka?-Wskazała na ciebie.
-[T.I]
-A kolega?-Wskazała na Nialla.
-Niall.
-Dobrze... A więc wszystko jest ok.Powiem lekarzowi by cię zwolnił.
-Dziękuję.-Powiedział Harry.
Pielęgniarka wyszła a po chwili weszli chłopcy z twoją przyjaciółką.Uuuu...Melanie i Zayn trzymali się za rękę! Czyli są parą! Cieszyłaś się jeszcze bardziej.
Chłopcy uściskali mocno Harrego na przywitanie a potem twoja przyjaciółka.
Wszedł lekarz.
-Już Harry możesz wyjść ze szpitala.-Powiedział lekarz.
-Jeju, serio?-Zapytał się loczek.
-Tak.
I wszyscy zaczęli tańczyć ze szczęścia.Po 15 minutach byliście w aucie Louisa jechaliście do domu a potem miała być impreza...

CDN
Taki nudny trochę rozdział ;p ale następny będzie ciekawszy ;p Komentujcie ;3